Poniedziałek... nienawidze wstawać rano -_- I na dodatek musze sobie zmienić dźwięk budzika na mniej hałaśliwy, obczajcie jaki mam teraz: http://w392.wrzuta.pl/audio/7A0bSDai4IM/chicken_ea_ea_oom
W sszkole mamy z tego zaciesz ale o 6:20 nie brzmi tak dobrze...
Dziś fajnie mi dzień mija... tak powoli. W szkole szybko zlecialo. Dużo się działo ale to raczej opowieści dla bliższych znajomych :P Na W-F graliśmy w hokeja *_* uwilbiam! Na historii pan coś gadał a ja rysowałam i tak jakoś zleciało. Nic szczególnego. Po powrocie do domu odrobiłam sobie powolutku lekcje na łóżku bez pośpiechu bo wiedziąłam, że nic nie mam. Później pogadałam z bratem i przypomniał mi, że tata ma urodziny o.O nie mam pamięci do dat :P gadałam sobie przez telefon z bratową, jedzenie kakao na goło (yoummy ) i spam na fb :P nasze dzikkie spekulacje na dany temat i dopisywanie historii niemożliwych :D
ahahahah :D
I tak jakoś dzień minął... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz