Mieliśmy już i tak wracać wiec zatrzymaliśmy się jeszcze na Sienkiewce i poszliśmy na plac artystów. Gościem specjalnym miał być PECTUS. I akurat mi się trafiłio, że przyszłam na piosenki które znam najlepiej bo puszczane były w radiu :P Jeden moment, Barcelona i było coś jeszcze o zakochanych.
Kiedyś moja ciocia mieszkała na Sienkiewicza :( a jej nie ma teraz. Uwielbiam tam przebywać i nawet sama sobie połazić jak mama rozmawiała z ciocią.
Wybrałam chyba najlepszą miejcówke, a wszycy cieśnili sie na dole a i tak nic nie widzieli. Nie wiem dlaczego nikt nie wszedł na fontanne! :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz