sobota, 26 stycznia 2013

Pielęgnacja twarzy zimą

Podejrzewam, że w zime każdy ma tak, że skóra jest ... bez życia (?) :D, sucha, łuszczy się, bla, bla, bla.
Ja jakoś szczególnie się na tym nie znam ale stosuję chyba podstawowe kosmetyki. Nawilżanie w zime to podstawa. Ciepłe powietrze z kaloryferów strasznie wysusza.

Parafina:
 Jeżeli planujecie dłuższe wyjście na podwórko, czy wyjazd w góry, proponuję kremy z parafiną w składzie Parafina tworzy z skórze niby powłokę i skóra jest idealnie chroniona. Minus jest taki, że zatyka pory, ale! nawet jeżeli spojrzycie na dowolny podkład, parafina podejrzewam że będzie na drugim miejscu ;)
I dlatego też podkłady nadają się na zimę. 

Złuszczanie:
Przesuszona skóra bardzo się łuszczy co nie wygląda zbyt estetycznie ;/ Tym bardziej pod makijażem który jeszcze bardziej to podkreśla. Proponuję więc 2 - 3 razy  w tygodniu zrobienie peelingu. Osoby ze skórą trądzikową ze zmianami ropnymi - jedynie peeling enzymatyczny! ( jeżeli by pryszcz rozniósł się po twarzy mielibyście masakre -_-). Reszta osób peelingi mechaniczne z róźnymi stopniami ziarnistości.

Mocniejsze peelingi polecam wykonywać na wieczór i poźniej odpowiednio zabezpieczyć skórę ;)

Ja robię peeling dwa razy w tygodniu. Raz delikatniejszy (obecnie uzywam z Neutrogeny. Złuszcza bez wysuszania i podrażniania). Natomiast drugi jest już mocniejszy. ( kawa mielona z solą, 1:1)


Oczyszczanie: 
Jeżeli użyty został krem z parafiną, podkład etc. na wieczór należy wszystko dokładnie zmyć, czymś co sobie poradzi na 100 % i zostawi skórę oczyszczoną. Polecam emulsję do twarzy - Cetaphil (dostępny w aptece, cena ok. 40 zł. Może i cena jest wygórowana ale: 1. Jakość jest świetna 2. Porówując wydajność wydacie tyle samo ile byście wydali kupując drogeryjne żele ;) Więc to nie robi róźnicy ) 
Używam także żelu z tej samej serii co peeling. Oczyszczanie napewno się sprawdza. Jednak nie pasuje mi zapach i ściągniecie skóry po użyciu.

Kremy:
Tu się powtórzę. Na dzień kremy z parafiną (oczywiscie mówie o dłuższym pobycie na mrozie), jednak żeby sie pokazać w tych kremach to nie za bardzo gdyż cali się świecicie :D. Mimo że nie ma zbyt dużego słońca krem z filtrem jest potrzbny. Wystarczy SPF 15 ;) Bardzo lubię krem nivea visage. Bez parafiny, z SPF, skóra mi się po nim nie świeci ale też nie jest matujący ;) Dobre są też maście z witaminą A 
Jeżeli przez dzień mam dobrze odzywioną skórę, na noc używam kremu z ziaji, który nie zapycha porów. 


Chyba o wsyztskim co chciałam powiedziałam ;) 
Następny post tematyczny będzie o cerze trądzikowej. Więc zapraszam ;) 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz